Stara kanapa

Mia

Mia złapała się za głowkę . Teo zachowywał się jak kobieta , totalnie . - Okey . Ale kiedy indziej , bo przez najbliższe dni nie mam zamiaru stąd wychodzić .

Diego

Dzięki - mruknął tylko i popatrzył na Teo - Roberta ? Laughing

Mia

Mia wstała z kanapy i pokręciła główką . - Ay Diegito , żeby tak porównywać pobre Teo do ardilli ?

Teo

włożyłem chusteczki do kieszeni
- Mia wiesz co ci powiem zachowujesz sie jak lalka

Diego

Roberta, kochanie, wróciłaś do mnie ... - powiedział

Mia

Teo , powiem Ci , że zachowujesz się jak stupido imbecil . Mądry nie jest ten , kto ma dobre oceny . - oznajmiła .

Teo

-wiesz co ja przynajmniej jestem mądra nie ty chwalisz się paznokciami, chodzisz jak Barbie

Diego

Diego tylko coś tam pojękiwał, dostał prawie wszędzie gdzie mógł dostać, siedział i przysłuchiwał się kłótni .

Mia

Lalki chodzą ? - zdziwiła się . - Od kiedy ?

Teo

-o księżniczka się odezwała

Mia

Nareszcie nazywasz mnie tak , jak powinieneś . - odparła i dodała . - Skoro już się podzieliłeś mądrymi radami mozesz iść , bo nikt Cię tu nie chce . Zmień look , bo z takim nikt Cię nie będzie chciał .

Diego

Roberta, zostaw Mię w spokoju - jęknął i nawet nie patrzył co się dzieję xD

Mia

Si , Teo jest jak Roberta . - przyznała rację Diegitowi i usiadła obok niego . - Pomóc ci ?

Diego

W jaki sposób ? - zapytał - Roberta kochanie ... zostań ze mną ...

Mia

To Teo kujon , nie Roberta wiewióra . - powiedziała do Diegito . - Pomogę Ci jak będziesz chciał .